Irlandia. Lough Gur: 6000 lat historii
Jest to jedno z najbardziej tajemniczych i mistycznych miejsc w Irlandii. Aż dziwne, że nie spotkałem tutaj mnóstwa turystów. Na dość niewielkim terenie znajdują się bowiem między innymi: majestatyczny kamienny krąg, megalityczny grobowiec, ruiny kościoła oraz miejsce, w którym znaleziono ślady osad, datowane na ponad 3 000 lat przed naszą erą. A wszystko to w przepięknej lokalizacji, którą tworzy jezioro oraz wzgórza.
Jednak największym skarbem jakim szczyci się Lough Gur jest imponująca tarcza z epoki brązu. Czas jej powstania określany jest na pomiędzy 1 200 a 800 lat przed naszą erą. Oryginał można obejrzeć w National Museum of Irland w Dublinie, natomiast na miejscu w „Heritage Center” (Centrum Dziedzictwa) wystawiona jest kopia zrobiona ponad 30 lat temu.
Lough Gur – zwiedzanie
Zwiedzanie najlepiej rozpocząć właśnie od przejścia się brzegiem jeziora, tuż przy Centrum Dziedzictwa. Budynek sam w sobie jest ciekawy, bo podczas budowy kierowano się tym jak mogły wyglądać budynki w czasach neolitu. Zwraca uwagę i robi wrażenie.
Tuż obok centrum stoi stylowy tron z widokiem na jezioro. Dalej poprowadzi Was wyznaczona ścieżka, a zwieńczeniem trasy jest szczyt wzniesienia, z którego doskonale widać całą okolicę.
Krąg „Grange Stone Circle”
Kilka kilometrów dalej znajduje się moim zdaniem najbardziej mistyczne miejsce w całej okolicy. Największy kamienny krąg w całej Irlandii. Muszę przyznać, że jest imponujący. Jego średnica to 45 metrów, a kształt to niemalże idealny okrąg! Znaleziony w samym środku zakopany słupek świadczy o tym, że granice kręgu wyznaczano za pomocą liny. Krąg otoczony jest ziemnym wałem o wysokości 120 cm i szerokości 9 metrów. Sposób budowy oraz ustawienia kamieni, każe sądzić, że było to miejsce kultu.
Grange Stone Circle tworzy 113 kamieni, a największy z nich, Rannach Chruim Duibh, ma prawie cztery metry wysokości i waży 40 ton. Dwa kamienie wejściowe zostały dokładnie dopasowane, tak by wizualnie tworzyły literę „V”. Są one ustawione naprzeciwko wejścia dla turystów, także polecam przejść przez krąg i wejść tak jak to robiono w czasach, gdy krąg był miejscem kultu.
Po wejściu z prawej strony znajduje się największy z kamieni a obok niego troszkę mniejszy, który pełni rolę czegoś w rodzaju ołtarza. To przy nim znaleziono największą ilość ceramiki czy też kości zwierząt, które prawdopodobnie składano tutaj w ofierze. Do tej pory osoby odwiedzające to miejsce zostawiają na „ołtarzu” drobniaki czy jakieś inne niewielkie przedmioty.
Niedaleko bo kilkadziesiąt metrów dalej, w polu, położony jest drugi, znacznie mniejszy krąg. Nie jest on aż tak spektakularny, ani zadbany jak Grange Stone Circle. Szczerze mówiąc to jest mocno zarośnięty. Mimo to, zdecydowałem się podejść tam i go zobaczyć. Ciekawostką jest to, że oba kręgi znajdują się na prywatnej ziemi i dba o nie właściciel terenu. Wstęp jest bezpłatny, a tuż przy wejściu jest niewielki parking.
Wedge Tomb – Megalityczny grobowiec
Jest to megalityczna konstrukcja, która służyła za miejsce pochówku. Szacowany czas powstania tej budowli to 2 500 lat przed naszą erą. Nie zrobiła na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia, ale jako, że było po drodze to zatrzymałem się sprawdziłem jak wygląda coś takiego.
Ruiny „New church”
Większe wrażenie zrobiły na mnie ruiny kościoła określanego jako „New Church”. Wyglądają bardzo malowniczo – jak zupełnie zapomniane miejsce, wprost z jakiejś legendy.
Kościół powstał w XIV wieku, natomiast pierwszy raz na mapach pojawił się w roku 1590.
Wstęp do wszystkich tych miejsc jest darmowy. Jedynie wejście do „Heritage Center” jest płatne. Według mnie odwiedzenie tej okolicy to fajna opcja na spokojną przyjemną wycieczkę przy dobrej pogodzie. Przy jeziorze znajdują się przygotowane miejsca piknikowe, które podczas mojej wizyty cieszyły się sporą popularnością. Nie było tam jednak tłumów. Z całej tej wycieczki największe wrażenie zrobił na mnie kamienny krąg, tym bardziej, że dość łatwo jest wyobrazić sobie jak mogły wyglądać odprawiane tam obrzędy. Na pewno miejsce to ma w sobie coś mistycznego i tajemniczego zarazem.