Połonina Wetlińska, Chatka Puchatka, Smerek – najlepszy szlak. Opis szlaku
Połonina Wetlińska nie bez powodu należy do Bieszczadzkich klasyków. Jest to punkt obowiązkowy dla każdego, kto wybiera się w Bieszczady i nie ma się co dziwić. Widoki z grzbietowego szlaku są oszałamiające. Przy odrobinie szczęścia i dobrej pogodzie można stąd dostrzec majestatycznie piętrzące się na horyzoncie Tatry.
Połonina Wetlińska – najlepszy szlak
Wariantów i możliwości wejścia, a następnie przejścia Połoniny Wetlińskiej jest kilka. Natomiast według nas, najbardziej optymalną opcją, która pozwala przejść całą trasę jest następujący szlak: Przełęcz Wyżna – Chatka Puchatka – Osadzki Wierch – Przełęcz Orłowicza – Smerek – Kalnica (Parking przy czerwonym szlaku).
Łączna długość marszu to niecałe 14 kilometrów, natomiast czas potrzebny na pokonanie tej trasy to trochę ponad cztery i pół godziny, ale jest to tylko czas marszu. Trzeba doliczyć co najmniej godzinę na odpoczynek i przerwy na podziwianie widoków na trasie.
Naszą wędrówkę rozpoczynamy na parkingu znajdującym się na Przełęczy Wyżnej. Jest tu przygotowany bardzo duży plac, na którym można zostawić samochód. Parking jest płatny.
Przełęcz Wyżna jest też miejscem, z którego najszybciej możemy znaleźć się przy Chatce Puchatka – naszym zdaniem warto zrobić to właśnie jak najszybciej, bo to co nas interesuje, czyli widoki rozpoczynają się nad linią lasu. Jednak najpierw musimy zbudować wysokość, a zatem przechodzimy na drugą stronę drogi i ruszamy żółtym szlakiem w górę.
Na tym etapie nie dzieje się jeszcze nic wielkiego, choć w prześwitach, które zdarzają się na tym odcinku mamy przedsmak tego co czeka nas po wejściu na połoninę.
Pierwsze widoki pojawiają się po około godzinie marszu. Za sobą mamy męczące podejście po kamiennych „schodach” ale warto zdobyć się na ten wysiłek, chociażby dla takich panoram.
Piętnaście minut później jesteśmy już w słynnej Chatce Puchatka. Schronisko to zostało w ostatnich latach przebudowane i teraz stoi tu imponujący budynek z przygotowanymi dla turystów miejscami do odpoczynku. Jest zadaszony taras, a także drewniane stoły i ławy.
Od tego momentu widoki będą nam towarzyszyły przez wiele godzin. Warto wejść na tyły schroniska bowiem tam mamy znakomity widok.
W Chatce Puchatka zjadamy śniadanie, odpoczywamy, robimy oczywiście zdjęcia i powoli zbieramy się w dalszą drogę. Dobra wiadomość jest taka, że wysokość zbudowaliśmy podejściem z parkingu więc teraz szlak biegnie już niemalże płasko więc nie wymaga on od nas dużego wysiłku.
Idzie się bardzo przyjemnie i spokojnie, a kolejnym charakterystycznym punktem na szlaku jest Osadzki Wierch.
Tu też robimy przerwę. Siadamy na skałach, trochę chronimy się przed wiatrem, popijamy gorącą herbatę z termosu. Okolica i widoki zachęcają żeby spędzić tu kilka minut więc z przyjemnością łapiemy promienie słońca i cieszymy się spokojem jaki panuje wokół. Za plecami mamy znakomity widok na majaczącą w oddali Chatkę Puchatka.
Po kilku minutach ruszamy dalej. Kolejnym charakterystycznym punktem gdzie ponownie planujemy krótki postój jest Przełęcz Orłowicza. Na dotarcie tam potrzebujemy około godziny. Na tym odcinku zaczynamy już schodzić niżej i powoli zbliżamy się do linii lasu.
Po około 30 minutach szlak całkowicie chowa się w lesie, niemniej w dalszym ciągu na swój urok.
Na Przełęczy Orłowicza jest już znacznie więcej osób niż na szlaku. I nie jest to wielkie zaskoczenie. Jest to miejsce przez, które przebiegają szlaki rozpoczynające się w Kalnicy, Wetlinie oraz Zatwarnicy.
Kilka minut odpoczywamy na ławeczkach, szybki łyk herbaty i ruszamy w stronę szczytu Smerek. Tam planujemy zatrzymać się na trochę dłużej. Przed nami ostatnie tego dnia podejście niestety dość forsowne, które zajmuje mniej więcej 30 minut.
Na Smerku zgodnie z planem zatrzymujemy się na dłużej podziwiając widoki i ciesząc się piękną pogodą.
Od tego momentu szlak biegnie już tylko w dół, niekiedy nawet dość stromo, także dobrze być na to gotowym. Pośpiech nie jest tu wskazany.
Ostatnie mniej więcej trzy kilometry to ciągły marsz w dół szlakiem prowadzącym przez las. Na koniec jeszcze fajna atrakcja, bowiem musimy przekroczyć strumień idąc bardzo klimatycznym mostkiem.
I za chwilę docieramy do auta, które zostawiliśmy na parkingu o świcie.
Możemy śmiało polecić ten szlak każdemu, kto wybiera się w Bieszczady. Nie jest ani bardzo wymagający, ani bardzo długi. Można spokojnie zaplanować go jako przyjemną kilkugodzinną wycieczkę w góry.
Dobrze wziąć ze sobą kurtkę bo na Połoninie Wetlińskiej potrafi mocno wiać, także mała porada – bądźcie na to gotowi. Poza tym polecamy. Widoki są fenomenalne. Właśnie dla nich i spokoju wokół przyjeżdża się w Bieszczady.
Mapa szlaku, który pokonaliśmy.
1 thought on “Połonina Wetlińska, Chatka Puchatka, Smerek – najlepszy szlak. Opis szlaku”