Niemcy. Düsseldorf – co zobaczyć w jeden dzień

Düsseldorf nie jest typowo turystyczną destynacją. Raczej nie jeździ się tam, aby zwiedzać miasto i podziwiać architekturę. Ja trafiłem do niego służbowo, niemniej postanowiłem sprawdzić co stolica Nadrenii Północnej-Westfalii ma do zaoferowania.

Miasto sprawia wrażenie sennego małego miasteczka, ale to tylko pozory. Mieszka tutaj prawie 600 tysięcy osób. Düsseldorf jest międzynarodowym centrum biznesowym oraz jednym z największych miast w zachodnich Niemczech. Zlokalizowane są tutaj siedziby takich gigantów jak: Ergo, ThyssenKrup, E.On czy Henkel, a samo miasto od wielu lat znajduje się w czołówce europejskiego rankingu najlepszych miejsc do życia. W 2018 roku zajęło 4 miejsce. Wyżej w klasyfikacji znalazły się tylko Monachium (3 miejsce), Zurych (2 miejsce) i Wiedeń (1 miejsce). Skąd zatem wrażenie sennego miasteczka – głównie ze względu na zabudowę oraz spokój jaki panuje w mieście. Można poczuć się tutaj jak na prowincji.

Jak dostać się do miasta?

Lotnisko oddalone jest od centrum miasta o 10 kilometrów, jednak jest bardzo dobrze skomunikowane, także dojazd na dworzec główny nie nastręcza żadnych trudności. Najłatwiej dostać się tam pociągiem. Można to zrobić na dwa sposoby – pojechać lokalną linią S-11, na peron można wejść bezpośrednio z hali przylotów, albo skorzystać z tak zwanego Sky Train i podjechać na peron regularnych kolei.

Ja wybrałem tę pierwszą opcję. Bilety kupuje się na peronie w biletomatach. Uwaga – kasuje się również na peronie przed wejściem do pociągu. Przejazd kosztuje 2,5 euro, a czas podróży to około 10 minut.

Co zobaczyć?

Düsseldorf można spokojnie zobaczyć i poznać w kilka godzin. Sztandarową atrakcją wartą zobaczenia i przespacerowania się po niej jest Altstad – Stare Miasto i znajdująca się tuż obok Königsallee.

Königsallee (Aleja Królewska) to wizytówka Düsseldorfu. Jest to aleja, przy której położone są najbardziej luksusowe sklepy, a jej środkiem biegnie fosa. Wzdłuż niej rosną drzewa tworząc majestatyczną aleję. Zarówno w dzień jak i wieczorem jest to świetne miejsce do odwiedzenia. Nie ma tutaj mowy o zgiełku miasta, można naprawdę się zrelaksować i odpocząć spacerując tą ulicą.

Bulwar na Renem to drugie miejsce, które idealnie nadaje się na spacer, a wieczorem na wyjście ze znajomymi na drinka.

Celowo nie napisałem „na piwo”, ponieważ na piwo absolutnie obowiązkowym miejscem, które trzeba odwiedzić, jest uliczka, na której znajdują się lokalne browary.

Piwo – Altbier

Düsseldof słynie ze swojego piwa – Altbier. Waży się je w piwnicach restauracji, a konsumpcja odbywa się przy małych stoliczkach na zewnątrz. To właśnie w tym miejscu można spróbować najlepszego na świecie piwa „Alt”, czyli piwa górnej fermentacji. Tego smaku nie da się podrobić. Altbier serwowane jest w małych szklankach – 0,25 ml, a cena tego specjału to 2,5 euro.

Co zjeść?

Altbier jest punktem obowiązkowym, a co poza tym? Cóż, kuchnia niemiecka nie jest moją ulubioną, ale postanowiłem spróbować osławionych wurstów. I tak oto spróbowałem wursta z musztardą podawanego w tradycyjny sposób w bułce i… no nie był to najlepszy posiłek jaki w życiu jadłem. Naprawdę nic specjalnego.

Ale nie zrażony pierwszą próbą, kolejnego dnia na przekąskę wybrałem curry wurst i to był strzał w dziesiątkę. Sos curry dodany do wursta a do tego zwykła bułka były naprawdę smaczne.

Nie szukałem specjalnie miejsca gdzie mógłbym kupić ten niemiecki przysmak. Zrobiłem to w budce przy dworcu, a to dlatego, że jadło tam mnóstwo lokalsów. Przekrój społeczny klientów był bardzo ciekawy – elegancki biznesmen, uczniowie, zwykli podróżni, starsze małżeństwo. Koszt curry wurst to 3,5 euro. Nie jest to może posiłek, który zastąpi obiad, ale jako przekąska sprawdził się idealnie.

Będąc w Niemczech musiałem też spróbować „tradycyjnego” kebaba. I tutaj nie zawiodłem się – był znakomity. Zupełnie inny, niż te do których przywykłem w Polsce. Inne mięso, warzywa, inne sosy oraz bułka. Smakowało mi – polecam.

Komunikacja miejska, pociągi

Transport publiczny w Düsseldorfie zorganizowany jest perfekcyjnie. Zarówno pociągi jak i komunikacja w mieście działa, jak to w Niemczech, niezawodnie. Bardzo łatwo jest się poruszać, nie tylko w okolicy, ale także dojechać chociażby do Kolonii.

Bilety są stosunkowo drogie, ale ja podróżowałem całkowicie za darmo i jak najbardziej legalnie. Jak to możliwe? Wszystko było dziełem przypadku. W recepcji hotelu, w którym mieszkałem, zapytałem gdzie w okolicy mógłbym kupić bilety na metro/tramwaj. Okazało się, że goście hotelowi mogą korzystać ze specjalnych kart na przejazdy wystawianych przez hotel. Bilet taki obowiązuje w okresie zameldowania w hotelu i daje prawo bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską oraz pociągami oznaczonymi VRR.

Classic Remise Düsseldorf

Na koniec zostawiłem największą atrakcję, obok Altbier, Düsseldorfu. Zdecydowanie zasługuje ona na osobny wpis, który znajdziecie pod tym adresem: https://enjoythetravel.pl/niemcy-dusseldorf-classic-remise-dusseldorf/ . Jest to Classic Remise Düsseldorf – spełnienie marzeń, każdego fana motoryzacji. Jest to miejsce, w którym garażuje się, naprawia, a także sprzedaje wyjątkowe auta. Bardziej szczegółowy opis oraz więcej zdjęć wkrótce, a tymczasem na zaostrzenie apetytów kilka fotek.

Düsseldorf jest fajnym miejscem do życia. Do zwiedzania nie ma tam zbyt wiele, natomiast warto jest poświęcić jeden dzień, a szczególnie jeden wieczór, żeby sprawdzić atrakcje jakie oferuje no i oczywiście spróbować lokalnego, najlepszego na świecie Altbier.