Epizody: Stambuł nocą – Most Galata
To zadziwiające, że Stambuł nocą nie zasypia. Najlepszym przykładem, a dla mnie sporym zaskoczeniem był Most Galata i to co się tam działo przed 3 rano!!!
Wracałem tamtędy do hotelu w środku nocy, na pewno było już po drugiej jednak po obu stronach pełno było wędkarzy. Mocno mnie to zdziwiło. Jeszcze bardziej zdziwiło mnie jak wyglądało wędkowanie i co się działo na moście. Otóż na środku chodnika paliły się ogniska. Co prawda niewielkie, ale dla mnie było to nie do pomyślenia. U nas na pewno pierwszy lepszy patrol zaraz by się tym zainteresował. W Stambule to była normalna sprawa.
Druga ciekawostka – piecyki opalane drewnem, na którym gotowana była woda… na tradycyjną turecką herbatę. Coś niesamowitego! Wyobrażacie sobie? Druga w nocy, a Wy wędkujecie i pijecie herbatę zalaną wrzątkiem ugotowanym na stojącej obok „kozie”, z której bucha ogień. Odjazd!
A co ciekawsze, pomiędzy lokalsami, pomiędzy tymi ogniskami, czułem się całkowicie bezpiecznie. Na koniec jeszcze zdjęcie meczetu Sulejmana, który nocą jest bardzo efektownie podświetlony i robi duże wrażenie.