Misja: Korona Gór Polski #14 – Jagodna
Trzeci dzień w Kotlinie Kłodzkiej zaplanowaliśmy bardzo spokojnie. Wcześniejsze szczyty dały nam w kość więc ostatnie górskie epizody naszej wyprawy ułożyliśmy tak aby zdobyć szczyty ale nie zmęczyć się za bardzo.
Celowo najłatwiejsze i najmniej forsowne góry znalazły się na końcu naszego wyjazdu. Dokładnie przeliczyliśmy też czas potrzebny na pokonanie szlaków, dojazdy, posiłki. Sprawdziliśmy również prognozy pogody dzięki czemu nasz plan na trzeci dzień wyglądał następująco: Jagodna, Orlica, Szczeliniec Wielki.
Rozpoczynaliśmy od Jagodnej. Jednak nie zrywaliśmy się skoro świt. Mogliśmy pozwolić sobie aby dłużej pospać i spokojnie zjeść w Kłodzku śniadanie. Tym bardziej, że rano zapowiadane były lekkie opady, które wraz z upływem czasu miały zanikać, a zastąpić miała je piękna pogoda.
Jagodną wybraliśmy jako naszą pierwszą zdobycz, bo szlak na nią jest dość monotonny, a tak naprawdę jedyną atrakcją jest wieża widokowa na szczycie góry.
Jagodna – szlak na szczyt
Nasz marsz rozpoczęliśmy zostawiając auto przy schronisku PTTK Jagodna. Jest tutaj przygotowany duży, darmowy parking, także ciężko o lepsze miejsce do rozpoczęcia drogi na szczyt. Na szlaku stanęliśmy około godziny 12:00 więc po drodze spotkaliśmy mnóstwo osób. Jest to popularny cel wycieczek zarówno tych bardziej jak i mniej zaprawionych w górskich trekingach osób.
Marsz rozpoczynamy wejściem na szlak. Charakterystycznym punktem jest tablica informacyjna po lewej oraz ogromny maszt telekomunikacyjny po prawej. To właśnie trasa, która zaprowadzi nas aż na szczyt.
Szlak prowadzący od schroniska Jagodna to wygodna, utwardzona, szeroka, szutrowa droga. Idzie się bardzo dobrze, pomimo niemalże całkowitego braku widoków podczas wędrówki. Gdzieniegdzie – w górnej części trasy – pojawiają się co prawda panoramy ale nie jest ich zbyt wiele.
Nie sposób się tutaj zgubić. Szlak jest dobrze oznaczony, a nawet jeśli nie widać oznaczeń na drzewach czy kamieniach to wystarczy cały czas iść drogą.
Sam marsz to 4 kilometry w jedną stronę, ale za to wysokość jaką należy zbudować to trochę ponad 200 metrów, czyli bardzo mało. Co do samej charakterystyki szlaku to idziemy niemalże cały czas lasem.
Najciekawiej wygląda ostatni odcinek trasy, bo stąd widać już wieżę, która jest naszym celem.
I to właśnie wieża jest największą atrakcją. Warto pokonać 102 schody aby cieszyć się widokami jakie rozpościerają się z platformy na górze. Spacer od wyruszenia spod schroniska aż na szczyt zabrał nam zaledwie godzinę. Nie forsowaliśmy tempa, czuliśmy się jak na niedzielnym spacerze po parku.
Na szlaku o tej porze było już mnóstwo osób, rodzin, dzieci, rowerzystów. Zupełnie nas to nie dziwiło, właśnie dlatego, że jest to bardzo łatwy i przyjemny spacer, który można zakończyć napawając się widokami z wieży.
Na szczycie oprócz wieży znajdują się także tablice informacyjne oraz wiata, w której można usiąść i odpocząć.
Po wejściu na wieżę i zrobieniu zdjęć, ruszyliśmy w dół i ku naszemu zaskoczeniu, droga powrotna wyglądała dużo lepiej od strony wizualnej niż ta w górę. Mieliśmy przed sobą ładne widoczki, dzięki czemu szło się jeszcze przyjemniej.
Do schroniska dotarliśmy kilka minut po 14. Tutaj wbiliśmy pieczątki, chwile posiedzieliśmy rozkoszując się niepowtarzalnym klimatem miejsca i ruszyliśmy w kierunku drugiego zaplanowanego na ten dzień szczytu.
Mapa szlaku – Jagodna
Szlak na Jagodną to bardzo spokojny spacer, pomimo, że trasa liczy ponad 8 kilometrów w obie strony to nie można się tu zmęczyć. Idzie się spokojnie, wysokość jaką musimy zbudować jest nieduża, a sam szlak bardzo wygodny.
Start szlaku: Schronisko PTTK Jagodna
Koniec szlaku: Schronisko PTTK Jagodna
Podejście: szlak niebieski
Zejście: szlak niebieski
Czas przejścia: 2 godziny
Łączna długość trasy: 8,4 kilometra
Suma podejść: 221 metrów
Suma zejść: 221 metrów
Relacje i zdjęcia z minionych oraz nadchodzących podróży znajdziecie na naszym Instagramie:
1 thought on “Misja: Korona Gór Polski #14 – Jagodna”